1.12.2014

List I

12 stycznia
doktorze Wilhelmie,
Piszę, by dać Panu znać, że ze mną wszystko w porządku. Nie pamiętam, by mnie Pan kiedykolwiek prosił o tego typu raporty, jednak Przyjaciel powiedział, że mogłoby to być nie w porządku, by nie napisać o swoich sukcesach komuś, kto się do nich przyczynił.
Otwieram się na świat, spaceruję wieczorami i staram się więcej ćwiczyć. Za Pana radą zacząłem również rysować. W końcu udało mi się zająć mało istotnymi rzeczami, które pozwalają mi cieszyć się chwilą. Nareszcie czuję się spełniony, a to wszystko przez tak proste rozwiązanie, jakim jest wyjazd z miasta.
Mam tu wszystko, czego potrzebuję. Nie siedzę z nosem w książkach naukowych, tak jak Pan prosił, nie szukam wyimaginowanych chorób, które bym miał w zwyczaju sobie przypisywać. Czasy strachu już się skończyły.
Ówczesne lęki przeminęły bezpowrotnie.
Żałuję, że nie może Pan tu teraz ze mną być, pokazałbym Panu swój najnowszy szkic - nazwałem go „Motyl bez wspomnień”.

Mam szczerą nadzieję, iż udało mi się osiągnąć cel, który wspólnie określiliśmy.
I niech Pan pamięta - początek to rzecz istotniejsza niż droga realizacji.
Gabriel

4 komentarze:

  1. No to może zacznę od tego, że wpadłam na Twojego bloga, zainteresowana linkiem na podstronie na Betowaniu. Bo "Królestwo Zjednoczonych Myśli" brzmi bardzo ciekawie i niebanalnie, a ja ostatnio natykam się na niewarte uwagi blogi, same bzdury, w dodatku jeszcze z tryliardem błędów wszelkiej maści. To odrzuca. Dość jednak moich narzekań, chciałam tylko powiedzieć, że doznałam miłego zaskoczenia, gdy przeczytałam widniejący na stronie głównej list. W końcu trafiło się coś interesującego!
    Sam styl listu przypomina mi trochę Wertera i jego epistoły. Duży szacunek za ukrytą w tekście wiadomość - czyżby inspiracja "Szatanem z siódmej klasy"? Właściwie w tekście żadnych specjalnie filozoficznych i ważnych treści nie ma, lecz to rozpaczliwe "POMÓŻ MI" jest naprawdę genialną grą z odbiorcą.
    Jeszcze dodatkowy plus za użycie imienia Gabriel - naprawdę je uwielbiam!
    Jesteś na biochemie? Ooooo, witam bratnią duszę! I w ekipie na Betowaniu też witam, bo nie miałam należytej okazji uczynić tego wcześniej.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heeeeej, chwila! Dopiero teraz zauważyłam etykietę "Korespondencja z diabłem"... *dosłownie umarła* Jeeeeeeeeeeeej, tyle możliwości interpretacji :D

      Usuń
    2. Ojeeej, tyle miłych słów, dziękuję. <3

      Usuń
  2. Gdy zmieniłeś/aś ten szablon i poprawiłaś/eś te literki to widać w końcu te słowa "POMÓŻ MI". Wcześniej jakoś tego nie było widać :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Layout by Yassmine